Nie miałem pomysłu jak
podrzucić Narcyzowi żelki, żeby zjadł całą paczkę. Na pewno by się z
kimś podzielił. Toteż postanowiłem użyć bardziej stanowczej metody.
Zamaskowany wdarłem się do Wieży ludzików, a następnie do ich apartamentu.
Zanim odnalazłem pokój Narcyza i ukryłem się w szafie, udało mi się podsluchać kilka ciekawych rozmów:
„- Jak myślisz, czego on chce?
- Nie wiem, ale jest dziwny..."
- Nie wiem, ale jest dziwny..."
„- Ja nie wiem! Zaczynam mieć wrażenie, że on woli tę Ziemiankę mniej jedwabistą niż jednowarstwowy!
- Spokojnie, wątpię, żeby naprawde ją lubił..."
- Spokojnie, wątpię, żeby naprawde ją lubił..."
„- Eee... Prośmir? O co chodzi? Mam coś na twarzy? Czemu się tak na mnie gapisz?
- Coo? Eyyyy... Y... Nie... Nic...
- Ta, jasne. A tak na prawdę?
- Serio o nic... Serio..."
- Coo? Eyyyy... Y... Nie... Nic...
- Ta, jasne. A tak na prawdę?
- Serio o nic... Serio..."
Czekałem w szafie.
Gdy Narcyz wreszcie
zaszczycił mnie swoją obecnością, wyskoczyłem stamtąd i nim ogarnął, co
się dzieje wepchnąłem mu do ust całą paczkę Haribo.
Ups. Zapomniałem je rozpakować.
A więc powlaiłem go,
wyciągnąłem mu z buzi paczkę żelków, otworzyłem ją i wstpałem mu do ust
jej zawartość. Chłopak powoli je przełknął.
Wsiadłem do miesiączkolotu i poleciałem zraportować Vaderakowi wykonaną misję.
Gdy już znalazłem się na
Górnymciastku i gdy opowiedziałem mojemu pracodawcy o wsyzstkim,
zostałem nagrodzony 2000 Ufolarów i słowami pochwały Vaderaka.
I...
Uwaga!
Zaproponował mi zostanie
jego Gościem Do Zadań Specjalnych! To najlepsza fucha jaką kiedykolwiek
miałem. I do tego dobrze płacą! Gdy Vaderak wraz z Pedominką obejmie
wreszcie władzę w Galaktyce będę jedną z bardziej znanych postaci! Wow!
Przystojny Zozol Kosmita. Już widzę, jak wszystkie Ufoski będą do mnie wzdychać. Może nawet
Juvexo zacznie...!
Juvexo zacznie...!
_________________
~Lilyann
~Lilyann
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz