Menu

niedziela, 12 czerwca 2016

Przenoszę się do Spodka [FELEK]

Kto by pomyślał, że porwą mnie przedstawiciele cywilizacji pozaziemskiej, zawiozą na swoją planetę, zaproszą na kebaba i pokażą wiele innych atrakcji, a na koniec ogłoszą, że będę im pmocny w wojnie, która ma niebawem nastąpić.
 
W zasadzie my wszyscy, ludzie, których prowali, będziemy. Podobno każdy z nas ma jakąś niezwykłą zdolność. Już wiadomo, na jakiej podstawie nas wybierali. Mamy walczyć z jakimś potworem, który zwie się Pedominka. Podobno każdy z nas będzie miał w tym swój udział.
Przedziwny zbieg okoliczności, że porwali nas akurat wtedy, gdy zaraz po tym jesteśmy im potrzebni!

I teraz uwaga, uwaga: najśmieszniejsze. Ja mam pomagać im z Ziemi. Uwierzylibyście, że mają na naszej planecie swoje stacje?


Otóż tak. Mają. Dokładnie dwie. Jedna na pod Stonehenge, ponieważ tam zbiera się niezwykła energia do napędzania maszyn Ufosów. A druga, znacznie większa, pod Spodkiem w Katowicach. Jest to dogodne miejsce, jak tłumaczył Yxao, z powodu swojego położenia na planecie i gwiazd, które tam widać. Oprócz tego sama nazwa tego miejsca wzięła się od Ufosów, mimo, że ludzie nawet o tym nie wiedzieli! Niesamowite!
Oficjalnie Spodek jest główną bazą dowodzenia miesiączkolotami bojowymi. Znajduje się tam na stałę od 6 do 10 Ufosów.

A więc zdecydowali, że mnie tam przeniosą, ponieważ biegle obmyślam strategie no i znam się na fizyce. Powiedzieli, że będę mógł stamtąd wychodzić do ludzi, kiedy będę chciał, ale dostanę wyznaczone godziny pracy. Oczywiście mają mi za to płacić. I to spore sumy! Moje zadanie będzie polegało właśniwie na tym, żeby wraz z strategami wysyłać sygnały do statków bojowych, które będą patrolować Galaktykę. 

Miałem wylecieć następnego dnia. Pakowałem rzeczy do walizki - głównie pamiątki z Fajnejwątroby. Nagle do mojego pokoju zajrzała Opuncja.

- Pukpuk. - Wsadziła do środka głowę. - Panie Felku, idziemy gdzieś do innej wieży na ważne zebranie... - przekazała z uśmiechem. - Zakładamy czerwone płaszcze, zbiórka za 5 minut na najniższym poziomie apartamentu.

Pokiwałem głową.

- Dziękuję, już się zbieram. - Wstałem i domknąłem walizkę a następnie wziąłem z wieszaka mój płaszcz.
_•_•_•_•_•_•_•_•_
- ... Tak więc rozmieściliśmy już szpiegów w całej Galaktyce, nasze miesiączkoloty patrolują wszystkie układy... Mimo to wciąż nie jesteśmy pewni co do miejsca przebywania Pedominki, jednak nasi wywyadowcy wciąż zdobywają informacje. - Złoty Ufos, stojący przy mównicy na środku okrągłej sali do zebrań Rady Starszych Apostołów, odchrząknął. - Dochodzą nas pogłoski o formującej się armii, która nazywa siebie "Pedożercami". Co więcej nie wiemy jednak, jaki jest cel sługósów Pedominki. Zniszczenie Galaktyki? Przejęcie władzy? Wytępienie form życia? Nie mamy pojęcia... Ale... Dowiemy się o tym jak najszybciej. Na razie... Podejmiemy niezbędne kroki. Będziemy walczyć ze złem panoszącym się w Galaktyce. - Zabrzmiały okalaski. Złoty Ufos poczekał aż ucichną i kuntynuował. - Na razie nasi ludzcy przyjaciele pozostaną tutaj, na Fajnejwątrobie. Gdy znajdzie się dla nich zadanie, wtedy im je przydzielimy. Tymczasem jednemu z nich, Felkowi - skinął w moją stronę - już je daliśmy. Poleci do Spodka. Aby pomóc naszym Strategom. - Odchrząknął. - A teraz już koniec, dziękuję za uwagę. Kolejne zebranie za dwa dni. Mam nadzieję, że wtedy podzielimy się ze sobą większą ilością informacji...
_•_•_•_•_•_•_•_
Misiączkolot uniósł się w powietrze. Wystartowaliśmy. Wracałem na Ziemię! Teraz to było... Dość przyjemne uczucie, a za razem byłem dumny, że to ja jestem jednym z Wybranych Ludzi! Jestem kimś więcje niż zwykłym wykładowcą fizyki! Teraz między innymi w moich rękach są losy całej Galaktyki!
____________________
Od początku nie było jeszcze ani jednego FELEK'S POV, więc daję to.
Pozdrawiam serdecznie!
~Lilyann

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz