Menu

sobota, 25 czerwca 2016

#1 UFOSOWE WYZWANIA!

#1 UFOSOWE WYZWANIA

W odmentach internetu Galaktyki zaczęły rozprzestrzeniać się niejakie #UfosoweWyzwania. W pewnym momencie musiały trafić i do nas.

A więc odpowiadamy na pierwsze z #UfosowychWyzwań. (Resztę możecie znaeźć na profilu FB Jedwabistych Ufosów!).
 (Resztę możecie znaeźć na profilu FB Jedwabistych Ufosów!)

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Pisaniem uciekam od życia [NARCYZA]

Siedziałam w tym czymś w rodzaju "archiwum", co od biedy można by nazwać "biblioteką". Siedziałam i pisałam tę opowieść przeznaczoną dla Ufosów. Próbowałam tym uciec od świata.
Nie miałam pojęcia, co się stało z moim bratem - i to było przerażające! Mógł być wszędzie. Na każdej planecie Galaktyki! Często płakałam, co było do mnie niepodobne. To nie tak, że za Narcyzem. Po prostu... Czułam się bezsilna. Chciałam wrócić do normalnego życia. Zwyczajnej nastolatki kochającej książki. A nie... Porwanej przez kosmitów... Dziwnej... Dziewczyny... Która nie wie... Co ze sobą... Zrobić.

Znowu płakałam, a łzy kapały na zeszyt. Czułam się naprawdę beznadziejnie.
Gdyby nie lądowanie, pewnie zostałabym w tej bibliotece przez kilka następnych dni. Nie chciałam jednak robić problemu, więc ze wszystkimi poszłam do zamku Sybilli. W innych okolicznościach pewnie zwróciłabym uwagę na piękno krajobrazu, błyszczącą taflę jeziora, niesamowitą zieleń drzew, ciepłe powietrze muskające moją skórę, ale teraz?

Jeśli ciało A działa na ciało B... [PROŚMIR]

Mimo ataku rolkami dwódziestowarstwówki nasz miesiączkolot doleciał do układu Avada-Kedavra-Mugolu bez żadnych poważniejszych uszkodzeń. A swoją drogą ciekawe, czy oni tak specjalnie te planety nazywają w tak dziwaczny sposób?
Ogólnie to sytuacja na statku była nerwowa. Ufogerda dostawała drgawek i wzdrygnięć za każdym razem, kiedy ktoś wspomniał o Sybilli. Opuncja, Yxao i Juvexo wplątali się w jakąś kryminalną zagadkę. Narcyza całkowicie odcięta od świata pisała swoją książkę. Dezydery próbował nieudolnie polepszać wszystkim humor, więc był bardzo wkurzający. Hermenegilda i Budzisławka kłóciły się non-stop. Ostatnio poszło o to, czy projektowanie papieru toaletowego jest sztuką. Ech! Tylko Aborcja zdawała się niczym nie przejmować i cały czas jadła różne rzeczy. Ta jej beztroska robiła się denerwująca.

Prawdziwa miłość Zozola [ALPHA LA ZOOLOO]

Oto ja! Alpha a Zooloo! 
 
*Uwaga pogrubioną czcionką jest zapisany atak narcyzmu naszego kochanego Zozola, jeśli nie chcesz dostać kompleksów, omiń ten moment* 
Najprzystojniejszy, najcudowniejszy, najpiękniejszy, bez zarzutu, bezkonkurencyjny, doskonały, fantastyczny, jakiego świat nie widział, jedyny w swoim rodzaju, nadzwyczajny, najwyższej próby, niedościgły, niedościgniony, nieporównany, nieprzeciętny, nieprześcigniony, niespotykany, niezrównany, niezwykły, pierwszej klasy, pierwszej wody, ponadprzeciętny, przedni, prześwietny, rewelacyjny, świetny, unikalny, unikatowy, wirtuozerski, wirtuozowski, wspaniały, wybitny, wyjątkowy, znakomity, arcymistrzowski, bardzo dobry, bezbłędny, celujący, doborowy, godny podziwu, godny pozazdroszczenia, mistrzowski, na sto dwa, perfekcyjny, pierwszorzędny, przodujący, wyśmienity, wzorowy, elitarny, przewyborny, w najlepszym gatunku, wyborny, wyborowy, wysokiej klasy, zawołany, znamienity, idealny, optymalny!

Zagrożenie ze strony papieru [OPUNCJA]

  - Do miejsca docelowego zostało piętnaście minut w przeliczeniu na czas ludzki. Jak na razie podróż przebiega spokojnie. Żadnych wrogów, bomb ani zasadzek. System jest bezpieczny. Ludzkie jednostki mają się dobrze....- usłyszałam Ufogerde zdającą raport Radzie Starszych Ufosów przez jakieś dziwne urządzenie przypominające wyglądem nasze telefony. 

Przyzwyczaiłam się już do tego miejsca. Do Fajnejwątroby, która stała się moim domem. Czuję się tutaj lepiej niż wśród ludzi nieczytających książek, patrzących się na mnie jak na zjawę, kiedy czytałam książkę w autobusie czy szkole. A po za tym znalazłam miłość i nie wyobrażam sobie teraz opuszczenia tego miejsca samotnie. 

Co ja najlepszego zrobiłam?! [JUVEXO]

Stałam na najwyższym piętrze miesiączkolotu w pomieszczeniu ze ślicznym widokiem. Patrzyłam się na gwiazdy i planety sunące po niebie z zawrotną prędkością.
Oparłam się o balustradę i głęboko wciągnęłam w płuca zapach papieru rumiankowego, tak starannie rozprowadzany w tej części statku.

Dlaczego wszystko musiało być takie skomplikowane? Niby byłm zwyczajną młodą Ufoską. Niby. Bo była GALAKTYCZNIE PIĘKNA. Emanowała urodą dookoła nawet, gdy tego nie chciała. Swoją atrakcyjnością zraniła już tylu swoich rówieśników! A przecież ona tego nie chciała! I jeszcze niezwyczajności dopełniała ta cała akcja z Pedominką. To przez to pojawiła się tu ta kosmicka kolorowooka!!!

Jak tak to wygląda, to to będzie wojna na śmierć i papier Trzywarstwowy [YXAO]

Lecieliśmy do odległego układu, w którym mieszka Sybillia, znajdującego się w strefie No.000. To bardzo groźna i odległa kraina. Jest pradawną ojczyzną wszystkich potworów i koszmarów, takich jak Pedominka. Podróżowanie w tym rejonie jest równoznaczne z samobójstwem, ale nie mieliśmy innego wyboru. Musieliśmy dotrzeć do Sybilli. Tylko ona mogła nam pomóc. Jest wszechpotężna, wszechwiedząca i wszechjedwabista.
Nawet Rada nie była przychylna, by przydzielić nam tę misję. Wkońcu jednak przy pomocy Senatu udało nam się uzyskać pozwolenie na wyprawę.
Jakby tego było mało, to jeszcze papier Trzywarstwowy się skończył i został jedynie 2 i pół warstwowy.