Menu

niedziela, 12 czerwca 2016

Wycieczka na Döner Kebab [PROŚMIR]

Siedzieliśmy z Narcyzem na tarasie na dachu i rozpracowywyaliśmy te dziwne "piloty" Ufosów, które prawdopodobnie pełniły funkcje smartfonów. To znaczy, gwoli ścisłści: mieliśmy jeden taki pilot, a nie kilka.

Tak więc: siedzieliśmy, aż przyszła Narcyza i powiedziała, że ma nas zawołać, bo gdzieś idziemy. Wyprzedzając moje pytanie dodała, że nie wie, gdzie.
Zeszliśmy na sam dół naszego apartamentu, gdzie czekali już wszyscy.

- JESTEŚCIE! - zaklaskała Juvexo. Wciąż się jej trochę bałem po tym, jak była napastliwa podczas podróży. Mówiła do mnie "papieruś". To nienormalne, nie?

- Jesteśmy - potwierdził Narcyz marszcząc brwi.

- Macie płaszcze? - zapytała Ufogerda i zmierzyła całą grupę wzrokiem. - Macie. Oko-doko-trójwarstwowy. To chodźmy - zadecydowała.


Wparowaliśmy całym statem do windy. Yxao i Juvexo rzucili się jak małe dzieci do naciska nia przycisku. W końcu nacisnęła go Ufoska.
Zjechanie na sam dół tej megawieży zajęło nam niecałe 30 sekund. Wow!
Weszliśmy do wielkiego holu, gdzie w każdym detalu widniały różne przedstaqienia papieru toaletowego i jego odmian. Obrazy na ścianach, rzeźby, kolumny ułożone z fałszywych rolek, żyrandole. Dookoła kłębiło się mnóstwo Ufosów. Gdy szliśmy rozstępowali się i robili nam przejście. Przyglądali się nam ciekawie. 

A potem wyszliśmy na ulicę, gdzie było jescze więcej tubylców. Wsiedliśmy do długiego latotojletochodu (jeśli dobrze zapamiętałem nazwę). Posunęliśmy nad ziemią i wznosiliśmy się coraz wyżej.

- Latotojletochody - zaczął Yxao tonem zwiastującym jakieś dłuższe przemówienie - w skrócie tojletochody to świetne maszyny. Mogą osiągać średnie prędkości a napędzane są na energię świetlną. Jednak mają też swoje ograniczenia. Jak widzicie: żadne z nich nie wznosi się na wyższy pułap, ponieważ... 

Przestałem słuchać i popatrzyłem za okno. Nasz tojletochód przestał podwyższać lot i teraz podróżowaliśmy gładko, ale dość szybko. 

Po kilku minutach ponownie zaczęliśmy opadać. Osiągnęliśmy niższy poziom i zaparkowaliśmy przy "balkonie" wystającym piętnaście metrów nad ziemią. Gdy wysiadaliśmy mimo wszytko poczułem się dziwnie, wyobrażając sobie, co by było, gdybym spadł... Przełknąłem ślinę i ostrożne postawiłem stopy na podłodze.

- Boisz się wysokości? - zapytała wysiadająca za mną Narcyza tonem na wpół szyderczym, na wpół współczującym.

- Nie... Tylko czuję się niekomfortowo - oznajmiłem.

- Nie przeszkadzało ci to siedzieć z Narcyzem na tarasie na górze wieży - zauważyła wyskakując elegancko ze statku.

Wzruszyłem ramionami.

- A co cię to tak obchodzi?

- Nic. Chcę mieć na wszystkich haka, żeby potem w razie problemu móc szantażować. - Uśmiechnęła się niewinnie. - Żart - dodała po chwili, gdy patrzyłem na nią z niedowierzaniem. - Tak serio to po prostu jestm ciekawa.
_•_•_•_•_•_•_•_•_•_•_•_•_•_•_•
Usiedliśmy wszyscy przy długim stoliku w restauracji urządzonej w stylu Ufosowym. To znaczy rolki papieru w każdym możliwym miejscu, wiecie.
Niespodzianką okazała się właśnie ta wycieczka. Byłem lekko zawiedziony, bo spodziewałem się czegoś lepszego i podzieliłem się tymi myślami z siedzącym obok Narcyzem.
Po chwili podszedł do nas klener w kolorze czerwonym i podał nam karty.
DÖNER KEBAB „POD SAMOTNĄ ROLKĄ"
PRODUKTY DOSTARCZANE ŚWIEŻO Z INNYCH UKŁADÓW!
Przeniosłem wzrok na listę dań.
KEBAB W BUŁCE Z AKKOPHIRTY
KEBAB NA TALERZU Z AKKOPHIRTY
KEBAB W BUŁCE Z ALIGATORA
KEBAB NA TALERZU Z ALIGATORA
KEBAB W BUŁCE Z ANTYLOPY
KEBAB NA TALERZU Z ANTYLOPY
Przesunąłem palcem postronie.
KEBAB W BUŁCE Z BARANA
KEBAB NA TALERZU Z BARANA
KEBAB W BUŁCE Z BASTTIPURGA
KEBAB NA TALERZU Z BASTTIPURGA
KEBAB W BUŁCE Z BAŻANTA
KEBAB NA TALERZU Z BAŻANTA
KEBAB W BUŁCE Z BBYGLYLUMPA
KEBAB NA TALERZU Z BBYGLYLUMPA
KEBAB W BUŁCE Z BOBRA
KEBAB NA TALERZU Z BOBRA
Wytrzeszczyłem oczy i przeglądałem dalej. Między znalomymi mi nazwami zwierząt dostrzegłem też bardzo wiele takich, o których w życiu nie słyszałem. Nie chciałem wiedzieć, czym są. Każda pozycja była opisana jako W BUŁCE lub NA TALEŻU. I tak w kolejności alfabetycznej ponad 15 kartek A4. Nie chciałemw wiedzieć, jak oni robią te wszystkie kebaby.
Spis kończył się w ten sposób:
KEBAB W BUŁCE Z ŻYRAFY
KABAB NA TALERZU Z ŻYRAFY
KABAB W BUŁCE Z ŻYŻYKA DZIKIEGO
KEBAB NA TALERZU Z ŻYŻYKA DZIKIEGO
KEBAB W BUŁCE ZE ŹUKULAKA
KEBAB NA TALERZU ZE ŹUKULAKA
Popatrzyłem na innych ludzi. Przyglądali się rozpisce z otępieniem. Narcyz stwierdził, że to jest dziwne. Też to odkrycie naukowe.
Ufogerda, Yxao i Juvexo zachowywali się naturalnie, jakby w takim czymś nie było nic dziwnego.
Narcyza była przerażona i oczy miała po prostu wybałuszone. To wyglądało komicznie. Zapamiętam tę chwilę na przyszłość. Dziewczyna przewracała strony i unosiła brwi coraz szerzej.

- Jest wegetarianką - szturchnął mnie Narcyz wskazując na siostrę. Mimowolnie parsknąłem śmiechem.

Koniec końców zamówiłem zwykły kebab z "wołowiny prosto z Ziemi". Mój przyjaciel tak samo. Ale na przykład niektórzy pokusili się na bardziej egzotyczny wybór. Aborcja wybrała "kebab z bobra", a Dezydery z rythykopniaka, cokolwiek to jest.
Samo danie było serio bardzo smaczne. Aż mnie to zdziwiło.
Ale samo wrażenie wizyty w Ufoskim Döner Kebab chyba zapamiętam do końca życia.
Serio.
______________________
~Lilyann

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz