Menu

niedziela, 12 czerwca 2016

To żyje ! [ YXAO]

- Juvexo ! Już przestań podglądać "naszych" ludzi, nie chcę aby czuli się niekomfortowo... - powiedziała Ufogerda.

- Porwanie przez ufosy samo w sobie przecież jest komfortowe - wtrąciłem przeglądają jakiś nowy numer magazynu "Miesiączkorakieta Roku" - Dobrze że jeszcze nie wiedzą co ich wszystkich czeka. 

- Yxao, Yxao !! Patrz ! Widzisz to ?! - Zapytała Juvexo głosem bardziej podekscytowanym niż na wyprzedaży papieru trzywarstwowego i to jeszcze różowego papieru.

- Nic nie widzę. 

- ON PORUSZYŁ RĘKĄ ! - wskazała tutaj palcem na Dezyderego ( miał opaskę z papieru toaletowego na ręce, oczywiście imię napisane było naszym językiem ) 


Rzuciłem moją gazetę w kąt i podbiegłem do Juvexo, no cóż może to jest dziwne, ale odpuścić sobie podglądanie ludzi w zamknięciu ? Ufosowa ciekawość jak zwykle wygrywa. 

- Chyba się powoli budzi, trzeba będzie go przenieść do izolatki - powiedziała Ufogerda, zapisując coś w swoim notesiku. 

- OMG TO ŻYJE !! - krzyknąłem z podekscytowania kiedy podniósł rękę, zrobił to tak ludzko.

Teraz to nawet Ufogerda stała z nami i obserwowała go zza weneckiego lustra. W sumie to porwaliśmy tych ludzi i obserwujemy ten gatunek od kilkudziesięciu milionów lat, ale nigdy nie miałem okazji dokładnie im się przyjrzeć. Nie wiem dlaczego przypominali mi papier jednowarstwowy... Nigdy nie pobiją świata i nikt się nimi nie zachwyci. Za to my jesteśmy jak papier trójipółwarstwowy o zapachu marchewki ! Wszyscy nas chcą, ale nikt w życiu nie dostanie.
Odwróciłem się na chwilę do Juvexo, nadal była olśniewająca, kiedy patrzyła na naszych więźniów jej czarne oczy świeciły się bardziej niż zazwyczaj. Mało myśląc złapałem jej fioletową rękę, ona odwzajemniła to krótkim uśmiechem. 

- Idę wrzucić Dezyderego do izolatki - puściła moją rękę i poszła. 

- Znalazłam bardzo ciekawe rzeczy w plecaku Narcyzy - powiedziała Ufogerda siadając na podłodze naszej miesiączkorakiety - z tego co przeczytałam w " Zaawansowanej wiedzy o gatunkach galaktyki", jest to książka.  Wydaję mi się że to przez to oni są tak wyjątkowo rozwinięci. 

-Hmm... " Baśniobór: Klucze do więzienia demonów", brzmi jedwabiście, Ale nie porwaliśmy jeszcze wszystkich, więc nie wiadomo czy to przez te dziwne kartki z literami.

- A jak pachną... - rozmarzyła się Ufogerda.

40 minut pózniej 

- Następnego ludzia wy będziecie wrzucać do izolatki ! - wykrzyczała wkurzona Juvexo - nie dość że nie miałam gazu przy sobie i nie mogłam go uśpić, to jeszcze pytał się mnie czy hodujemy tutaj uforożce...

- Na papier dziesięciowarstwowy ! Oni wiedzą za dużo...- powiedziała Ufogerda wypuszczając notes z ręki.
------------------------------------
Karoo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz